Czytanie niesie ze sobą ogrom korzyści edukacyjnych, społecznych, gospodarczych i kulturowych. Kiedy zapytacie uczniów jakie to korzyści, przypuszczam, że będą w stanie wymienić ich mnóstwo. Co jednak nie zmienia faktu, że współcześnie poziom czytelnictwa jest bardzo niski. Znajomość korzyści z robienia czegoś wcale nie oznacza, że będziemy to robić, zastanówmy się wiec, jak to zrobić, żeby dzieci i młodzież mogli sami ich doświadczyć.
Nad kwestią czytelnictwa pochylałem się już nieco w wpisie o czytaniu ze zrozumieniem. Tam też przybliżam krótką diagnozę współczesnych problemów z tym związanych. Nie będziemy jej tutaj powtarzać, dlatego zainteresowanych odsyłam do tamtego wpisu:
Jak uczyć czytania ze zrozumieniem [do pobrania]
Uświadom i przypomnij korzyści z czytania
Oczywiście możemy zaprosić uczniów do uświadomienia sobie korzyści jakie płynął z czytania po prostu prosząc o ich wypisanie. Przypuszczalnie wypisane zostaną następujące korzyści:
- poznawania świata, innych kultur i miejsc
- poznawanie wiedzy praktycznej
- odnajdywanie mądrości
- uczenie się, jak radzić sobie w różnych sytuacjach
- wejście w skórę bohatera – zrozumienie perspektywy innych, innego patrzenia na świat, doświadczenie tego, czego doświadczył ktoś innych
- rozwój empatii
- poznawanie nowych słów
- uczenie myślenia, myślenia krytycznego, twórczego
- dostrzeganie związków-przyczynowo skutkowych
- rozrywka intelektualna
- pokazywanie tego, co ważne
- uczenie aktywności i wytrwałości
- inspiracja intelektualna
- budowanie przywiązania i poczucia przynależności
i całe mnóstwo innych korzyści.
Co ciekawe niektórzy badacze rozwoju cywilizacji i kultury uważają, że wynalazek pisma (a więc i czytania), był największym odkryciem ludzkości (R. Wright, Nonzero, 1999), bez pisma nie było by pieniędzy, elektryczności, nie byłoby samochodów, komputerów, lotów w kosmos itp.
Kultura ruchomego obrazu zapoczątkowana przez upowszechnienie telewizji, a obecnie uzależniającą wszechobecność interaktywnych smartfonów odciąga zwłaszcza dzieci i młodzież od tradycyjnej, papierowej książki. Ludzie XIX wieku (i to niezależnie od tego ile mają lat) szukają łatwych rozwiązań, a czytanie książki nie jawi się jako takie, kiedy można szybko znaleźć coś w Interencie lub obejrzeć film (tak w ogóle, to ludzie od zawsze szukali łatwych rozwiązań i kiedyś takim rozwiązaniem była właśnie drukowana książka - w porównaniu do przepisywanego manuskryptu albo kamiennej tabliczki - nie ma się co wiec oburzać na cywilizacyjne trendy, tylko trzeba je po prostu mądrze wykorzystywać).
Intelektualna znajomość tych korzyści nie sprawia jednak tego, że ludzie automatycznie zaczynają czytać. Jeśli ktoś sam lub przez przykład najbliższych, nie doświadczył intelektualnej przyjemności płynącej z siedzenia w wygodnym fotelu, z filiżanką ulubionej herbaty i zanurzenia się w rytmicznie płynący poemat Mickiewicza, poszukujący drugiego dna wiersz Norwida lub Baczyńskiego, wewnętrzne przeżycia Ani z Zielonego Wzgórza, czy porywający nurt przygód Sienkiewiczowskich bohaterów, to prawdopodobnie samym tylko przypominaniem korzyści płynących z czytania, nie namówimy do niego.
Czytaj dzieciom
Najlepszą metodą zachęcania dzieci do czytania jest wspólne czytanie. Już od najmłodszych lat dzieci lubią słuchać ciekawych historii, a przecież wspólne czytanie, poza korzyściami wymienionymi wyżej, także zacieśnia relacje, buduje poczucie bliskości i zaufania. Ważna jest tutaj pewna regularność (najlepiej codziennie, ew. czytanie w określone dni tygodnia), która buduje poczucie przewidywalności, a co za tym – bezpieczeństwa. Wspólne czytanie możemy zastosować także w młodszych klasach szkoły podstawowej (1-3) i może mieć podobne rezultaty jak czytanie rodzicielskie. Z perspektywy nauczyciela warto także pokazać korzyści płynące z czytania i zachęcić rodziców do wspólnego czytania z dziećmi. Znam rodziny, dla których wspólne czytanie przed snem jest pięknym codziennym rodzinnym rytuałem, który buduje poczucie bezpieczeństwa i kojarzy książkę z czymś przyjemnym, odpoczynkiem i bliskością.
Zaproś do doświadczenia korzyści płynących z czytania
A jak pomóc młodzieży samodzielnie doświadczyć tych wszystkich korzyści płynących z czytania? Oczywiście możemy stosować różne metody wykorzystywane do nabywania i utrwalania wiedzy o książkach i takiej, którą możemy zdobyć czytając książki, np. (linki odsyłają do artykułów na naszym blogu opisujących daną metodę):
- konkursy czytelnicze, ligi
- quizy (np. dokańczanie znanych zdań i sformułowań jak chociażby „Skąd Litwini wracali?...”)
- quizy dotyczące odgadywania postaci (Kto ukrywał się pod przybranym nazwiskiem Andrzej Babinicz?)
- pisanie esejów o motywacjach i decyzjach bohaterów lub tezach stawianych w książce (Postawa Gustawa-Konrada zasługuje na aprobatę. Tak czy nie?)
- debatowanie na temat treści przekazywanej przez daną książkę (Kto naprawdę jest winny zabójstwa Fiodora Karamazowa?)
- analizowanie decyzji bohaterów (Czy ja też zrobiłbym tak jak Antygona?), np. metodą Decyzja Należy do Ciebie lub metodą Co? Jak? Dlaczego? realizowaną w parach, gdzie jeden z uczniów wchodzi w rolę bohatera
Bardzo dobrą metodą poznawania danego dzieła, choć może nie zawsze skłaniającą do jego przeczytania, jest także przygotowanie spektaklu na jego temat. Oczywiście jest to dosyć trudne i nie zawsze jesteśmy sobie w stanie na to pozwolić, ale powiem Wam, że kiedy pracowaliśmy z młodzieżą na przykład nad Krzyżakami (2015), Balladyną (2017 i 2018), Irydionem (2019), czy Bolszewikami (2020), to każdy miał okazję dogłębnie poznać treść danego dzieła, które przejawiało się chociażby cytowaniem postaci w codziennych rozmowach (Cóż to za bóstwo?… Jak marmury blada!). O naszych spektaklach, przygotowywanych razem ze społecznością zebraną wokół jednego z ośrodków w Lublinie, pisałem w tym wpisie:
Po co i jak zrobić duży edukacyjny sąsiedzki projekt – studium przypadku
Metody te mogą skłaniać ku czytelnictwu, ale nie zawsze wprost i nie zawsze pozwalają one na doświadczenie korzyści i samej też intelektualnej przyjemności związanej z czytaniem. Dlatego też w niniejszym wpisie chcę Wam przybliżyć dwie metody, a które wprost nastawione są na promowanie czytelnictwa wśród dzieci i młodzieży. Metod tych używaliśmy (Studium Akademickie, które kiedyś w regularnych miesięcznych odstępach gromadziło młodzież uczęszczającą do naszych ośrodków) lub nadal używamy w naszej pracy (przygotowywanie filmików z zagadkami).
Studium Akademickie
Opis tej metody pochodzi z kursu Storytelling, Wystąpienia i Debaty w Edukacji. Studium Akademickie jest to metoda łączącą w sobie uczenie umiejętności analizowania treści, słuchania, dyskutowania i wyciągania wniosków.
Metoda ta polega na tym, że uczestników naszych zajęć prosimy o zapoznanie się z daną książką. Stosowaliśmy tę metodę tylko raczej w odniesieniu do książek fabularnych, ale równie dobrze, może być ona stosowana w odniesieniu do filmów, tekstów, książek niefabularnych i innych form przekazu treści.
Nasza praktyka pokazuje, że najlepiej stosować ją regularnie w odstępach miesięcznych, co miesiąc czytając inną książkę. Kiedy już wszyscy przeczytają daną książkę spotykamy się i możemy zacząć realizować metodę. Metoda przystosowana jest do realizacji w grupie nawet 20-30 osób.
Przebieg Studium Akademickiego:
1. Wspólnie zastanawiamy się nad tym, o czym w ogóle była ta książka. Co autor chciał nam przekazać? Na flipcharcie wypisujemy 4-8 tematów i wątków, które zdaniem uczestników porusza książka.
2. Odbywa się jawne głosowanie, w którym uczestnicy, z wypisanych tematów książki, wybierają przewodni temat Studium. Nie musi to być główny temat książki – decyzje podejmuje się w głosowaniu, także wybrany zostanie temat, który „najbardziej leży na sercu” uczestnikom, temat, na który najbardziej chcą dyskutować.
3. Po wybraniu tematu, uczestników Studium dzielmy na 4-6 osobowe grupy, które w swoim gronie dyskutują na ten właśnie temat. Praca w grupach trwa 30-40 minut. Grupy mogą spisać swoje przemyślenia na kartkach flipczartowych w formie punktów lub prostych grafik.
4. W czasie pracy w grupach poruszane są następujące zagadnienia:
- Co konkretnie przekazuje nam ta książka w tym temacie?
- Czy wszyscy tak samo rozumiemy ten temat?
- Czy my się zgadzamy z przekazem książki?
- Jak to się ma do naszego życia? Czy ten przekaz jest dziś aktualny?
- Czy temat ma jakieś drugie dno?
5. Prowadzący może wybrać jedno przewodnie pytanie, pod względem którego grupy omawiają temat, np. właśnie odniesienie do naszego życia.
Na etapie pracy w grupach może okazać się, że jednak duża część uczestników nie przeczytała danej książki. Dlatego też grupowe rozmowy dotykają życiowych tematów, które dotyczą każdego z nas (np. miłość, relacje, lęki, pytania egzystencjalne, cierpienie, istnienie zła itp.), bo nawet jeśli ktoś nie przeczytał książki, to dzięki udziale w grupowej pracy, może dostrzec fakt, że literatura dotyka spraw, które dotyczą każdego z nas i że w książkach są odpowiedzi na pytania, które sam sobie zadaje. Przecież często właśnie po to czytamy: żeby znaleźć odpowiedź na pytania, które nas nurtują, a które już ktoś sobie kiedyś zadał i włożył trud poszukiwania odpowiedzi, właśnie pisząc książkę.
6. Następnie grupy prezentują swoje przemyślenia na forum.
7. Po prezentacji grup, następuje otwarta dyskusja. Prowadzący moderuje dyskusje, udziela głosów, ew. zadaje pytania. Na tym etapie dyskusji uczestnicy nie są reprezentantami swoich grup, ale mogą zabierać głos w swoim własnym imieniu.
8. Zakończeniem dyskusji jest wyciągnięcie wniosków. Możemy to zrobić prosząc wszystkich uczestników o dokończenie zdania: Dzisiejsza dyskusja nauczyła mnie…
9. Dyskusję może również podsumować prowadzący, zwracając uczestnikom uwagę na to, czego być może nie zauważyli.
10. Ostatnim punktem Studium jest wybór książki, którą przeczytamy na kolejne spotkanie.
Wprowadzenie w naszej pracy tej metody może być na początku trudne – warto więc wybrać na początku jakąś w miarę niedługą książkę (polecam Folwark Zwierzęcy Orwella – książka należy do światowej klasyki, a jednocześnie nie jest długa i w miarę łatwa do analizowania). Po ciekawej dyskusji, nawet osoby, które nie przeczytały danej książki, są bardziej zmotywowane do czytania następnej. Metoda ta ma bardzo dobre zastosowanie nie tylko do poznawania i omawiania lektur, ale także dzieł, które wywarły duży wpływ na naszą kulturę. W trakcie naszych dyskusji omawialiśmy m.in. (nie wszystkie już pamiętam):
- Anton Czechow - Trzy siostry
- Aldous Huxley - Nowy wspaniały świat
- Samuel Beckett - Czekając na Godota
- Paulo Coelho - Demon i panna Prym
- Wojciech Kuczok - Gnój
- William Golding - Władca Much
- Clive Staples Lewis – Lew, Czarownica i stara szafa
- Clive Staples Lewis - Listy starego diabła do młodego
- Antoine de Saint-Exupéry - Ziemia, planeta ludzi
- Jana Pawła II - Pamięć i tożsamość
- Rubén Gallego - Białe na czarnym
- Stanisław Wyspiański – Wesele
- Albert Camus – Dżuma
- Albert Camus – Obcy
- Denisa Diderot - Kubuś Fatalista i jego Pan
- Jerome Dawid Salinger – Buszujący w zbożu
- Maksym Gorki - Matka
- Juliusz Słowacki - Mazepa
- Bolesław Prus – Faraon
- Antoni Libera – Madame
- Kartezjusz – Rozprawa o metodzie
- Franz Kafka - Przemiana
- Księga Tobiasza z Pisma Świętego
- Nikos Kazandzakis - Grek Zorba
Co ciekawe czasami przygotowaniem do dyskusji było odpowiednie udekorowanie sali, tak, żeby oddawała klimat danego dzieła. Oczywiście nie zawsze da się to zrobić, ale np. inspiracją może być dla nas taki oto Chochoł przygotowany przed omawianiem Wesela:
Wybór książek na kolejne spotkania powinien być coraz łatwiejszy, ponieważ uczestnicy sami będą zgłaszać swoje propozycje. W początkowej fazie realizacji możemy sobie pozostawić wybór, a z czasem możemy wykorzystać metodę głosowania.
Przygotowanie filmików z zagadkami
Kolejną metodą, którą używamy w naszej pracy, jest zaproszenie młodzieży do przygotowania filmików dotyczących dzieł literackich. Metoda ta sprawdza się zwłaszcza jeśli chodzi o lektury, gdzie, nawet po jej przeczytaniu nie zawsze zapamiętuje się najważniejsze sprawy. W ramach tej metody młodzież przygotowuje krótkie filmiki ze scenkami oddające klimat danej lektury. Każdy filmik zakończony jest zagadką skierowaną do odbiorców.
Zerknijcie na przykładowe skrótowe scenariusze takich filmików. Oczywiście są to tylko przykłady, ponieważ młodzież ma za zadanie sama opracować scenariusz takiej scenki, a przecież nie da się tego zrobić bez dogłębnego zapoznania się z lekturą.
Juliusz Słowacki – Balladyna
Balladyna i Alina właśnie udają się na poszukiwanie malin. W trakcie poszukiwania malin pomiędzy siostrami dochodzi do wymiany zdań, Balladyna zabija Alinę, to wszystko obserwuje Goplana i Grabiec zamieniony w wierzbę. Ciało Aliny znajduje… (stopklatka). Właśnie kto znalazł ciało Aliny? Nie powiemy Wam, musicie zerknąć do książki.
Aleksander Fredro – Śluby Panieńskie
Radost wchodzi na scenę, z której właśnie umykają Klara ciągnąca za sobą Anielę. Radost próbuje je zatrzymać, ale nie udaje mu się to. W tym czasie pojawia się Gustaw, ale od razu widząc Radosta umyka w inne drzwi. Radost goni go i za chwilę wprowadza na scenę zadając pytanie: „Chodź, chodź, mam cię ptaszku. Co to znaczyło to: przebacz, stryjaszku?” (stopklatka). Właśnie co to znaczyło? Nie powiemy Wam, musicie sami zerknąć do książki, żeby zrozumieć zawiły plan matrymonialny Gustawa i odpowiedzieć na to pytanie.
Stefan Żeromski – Przedwiośnie
Bal w Odolanach. Cezary tańczy z wszystkimi pannami, aż wreszcie podchodzi do nieśmiałej Wandy Okszyńskiej. Cezary, chcąc ja zachęcić, mówi, że taniec jest łatwy jak… (stopklatka). No właśnie, co czego Cezary Baryka porównał taniec? Nie powiemy Wam – sami musicie to sprawdzić w książce (ale uwaga na pomyłkę – bo w filmie z 2001 w tej scenie Baryka porównuje taniec do czegoś innego niż w książce – tak dla podpowiedzi możemy dodać, że to, do czego Baryka porównał taniec dla wielu uczniów wcale nie jest łatwe, a na pewno nie było takie dla panny Okszyńskiej).
Tak skonstruowany filmik, przez wykorzystanie efektu suspensu, sprawia, że chcemy dowiedzieć się, co będzie dalej i żeby to zrobić musimy zerknąć do książki. Ważne jest również to, żeby wybrać takie pytania i treści, żeby odpowiedź na nie była łatwo dostępna w Internecie, ponieważ po nagraniu filmiki te można wykorzystać do promocji czytelnictwa w szerszym kręgu (np. w całej szkole, a my akurat wykorzystujemy je do realizacji kampanii edukacyjnej w całej Polsce).
Po nagraniu takich filmików organizujemy internetowy konkurs dla młodzieży, w ramach którego zadaniem uczestników jest odpowiedzieć na pytanie zadane w filmiku. W konkursie liczy się czas udzielania odpowiedzi, tak wiec większe szanse mają ci uczestnicy, którzy wcześniej zapoznali się z lekturą (przed rozpoczęciem konkursu ogłaszamy listę lektur). Obydwie formy uczestnictwa w tego typu metodzie (a więc przygotowanie filmików oraz udział w konkursie) promują czytelnictwo, a przez wykorzystanie nowoczesnych technologii, pokazują też młodzieży, że wcale nie stoją one w opozycji do papierowej książki, a wręcz przeciwnie: warto mądrze korzystać i z jednego i z drugiego dorobku naszej cywilizacji.
W roku 2020 w naszym konkursie wzięło udział kilkaset młodych ludzi z całej Polski, a w tym wpisie możecie zobaczyć efekty pracy młodzieży:
Myślę, więc czytam – czytam, więc myślę 2020 – filmiki z zagadkami promujące piękno polskich lektur
Jak podobają się Wam takie metody promujące czytelnictwo wśród dzieci i młodzieży? Macie może jakieś własne propozycje dotyczące tej kwestii? Zapraszam do podzielenia się w komentarzach.
Autor wpisu:
dr Michał Czakon
Pomysłodawca metod edukacyjnych Centrum Dobrego Wychowania, Psycholog, Trener, Dydaktyk, Autor bloga: jakdzialacskutecznie.pl, Autor pakietu metod 99 pomysłów na godziny wychowawcze.